Matura z jêzyka polskiego
  "Ludzie bezdomni" Stefan Żeromski
 

 

"Ludzie bezdomni " Stefan Żeromski

Ukazanie się „Ludzi bezdomnych” Stefana Żeromskiego było niezwykle ważnym wydarzeniem nie tylko literackim, ale również społeczno – politycznym. Powieść, otwierająca wiek XX, została uznana za najwybitniejsze wydarzenie literackie przełomu wieków. Autor utworu zyskał popularność i sławę.
Ludzi bezdomnych” określano mianem „książki – czynu”. Stała się ogromnym przeżyciem dla pokolenia pisarza, które doceniło jej rangę i znaczenie. Po raz pierwszy ktoś zdołał bowiem sformułować przemyślenia i poszukiwania ówczesnych młodych. O Żeromskim pisano, że wprowadził do literatury i w imieniu swego pokolenia wyraził uczucia patriotyczne oraz poruszył przemilczane do tamtej pory problemy społeczne. Powieść uświadamiała obojętność wobec spraw ludzi biednych. Ukazywała realne problemy, a za szczególnie ważną uznano ostrą krytykę stosunków sankcjonujących nędzę proletariatu. Doceniono także kreację nowego bohatera literackiego – człowieka wrażliwego, o wysoko rozwiniętym zmyśle etycznym.

Młodopolska krytyka literacka wskazywała nowatorstwo środków artystycznych, a przede wszystkim technikę nastrojowo-symboliczną. Żeromski określany był jako „pierwszy prozaik współczesny”, „ pisarz – budziciel narodowego sumienia”, „wieszcz narodowy”, „kontynuator idei wielkiego romantyzmu” oraz „duchowy wódz pokolenia”. Dzieło pozostawiło ślad na życiu ówczesnych młodych, wpływając bezpośrednio na sposób życia i myślenia oraz na podejmowanie istotnych życiowych decyzji. Utwór przerwał „sen niewoli” i pozwolił społeczeństwu „uświadomić się w jestestwie swoim”.
 
Ludzie bezdomni - czas i miejsce akcji

Czas i miejsce akcji „Ludzi bezdomnych”
Akcja „Ludzi bezdomnych” rozgrywa się w czasach współczesnych autorowi – w latach dziewięćdziesiątych XIX wieku i obejmuje ponad trzy lata. Rozpoczyna się wiosną w Paryżu, gdzie od kilku miesięcy Tomasz Judym studiuje medycynę, w dniu, w którym poznaje on panią Niewadzką, panny Orszeńskie i Joannę Podborską. W rok później, w czerwcu młodzieniec wraca do Warszawy, gdzie przebywa do kwietnia następnego roku. W ostatnich dniach kwietnia opuszcza rodzinne miasto, by podjąć pracę w zakładzie leczniczym w Cisach. Tam mieszka i pracuje przez rok. Następnie bohater wyjeżdża do Zagłębia. Akcja kończy się w kilka tygodni później – we wrześniu. Fabuła powieści obejmuje lata wcześniejsze – dzieciństwo Judyma, o którym opowiada bratu, założenie zakładu leczniczego w Cisach, lata dzieciństwa Joasi Podborskiej, które nauczycielka wspomina na kartach dziennika. Fabuła cofa się aż do czasów po powstaniu styczniowym, po którym Leszczykowski musiał uciekać z kraju – ze względu jednak na cenzurę zostało to zasugerowane przez użycie odpowiedniej symboliki.

Akcja utworu rozgrywa się w Paryżu (rozdział „Wenus z Milo), w Warszawie (ulica Ciepła, Aleje Ujazdowskie, mieszkanie Tomasza Judyma, dom doktora Czernisza) oraz w dwóch miejscowościach na prowincji: w Cisach oraz Zagłębiu. Rozdział „W drodze” przenosi akcję do Szwajcarii, gdzie przebywa brat głównego bohatera, Wiktor. Z osobą Joasi Podborskiej związane są miejsca jej dzieciństwa i wczesnej młodości, które wspomina w dzienniku: Głogi, Mękarzyce, Krawczysko oraz Kielce.
 
Problematyka moralna Ludzi bezdomnych
 
Powieść Stefana Żeromskiego „Ludzie bezdomni” ujmuje problematykę społeczną w kategoriach moralnych. Pisarz starał się ukazać źródła zła, wzbudzić niepokój i zmusić odbiorcę do myślenia o rzeczach, które działy się obok niego, lecz do tej pory były przemilczane przez literaturę.

Świat bohaterów powieści jest światem przepełnionym złem – światem, który obnaża w sposób przerażająco realistyczny nędzę życia klasy pracującej. Autor wiernie odtwarza warunki życia i pracy robotników z Warszawy, chłopów z Cisów oraz górników z Zagłębia. Jest to świat widziany oczami wykształconego lekarza, który doskonale zdaje sobie sprawę z tego, gdzie tkwią źródła zła. Domy tych ludzi przypominają nory, ich praca jest ponad siły, wyniszczająca organizmy. Umierają oni w wieku trzydziestu lat, fizycznie będąc już starcami. Zło nie kończy się w chwili ich śmierci – zostaje przekazane dzieciom, które powielają model biedy. Judym zna doskonale realia życia biednych, ponieważ sam wywodzi się z tej klasy. I tylko ten, który to przeżył i widział, potrafi w pełni zrozumieć krzywdę społeczną
Żeromski wskazuje przyczyny tego zła. Mają one podłoże społeczne, historyczne i egzystencjalne. Nędza ludzi w dużej mierze wynika z obojętności klas posiadających. Warszawscy lekarze nie czują potrzeby podjęcia walki z chorobami ludzi ubogich, nie chcą podjąć próby polepszenia ich warunków bytowych. Są lekarzami ludzi bogatych, a swój zawód sprowadzają do korzyści materialnych. Zarząd zakładu leczniczego w Cisach nie widzi konieczności osuszenia stawów, które powodują malarię u chłopów z folwarcznych czworaków, ponieważ to pociągnęłoby za sobą dodatkowe koszty. Nie zwracają też uwagi na to, że szlam zostaje spuszczony do pobliskiej rzeczki, z której chłopi biorą wodę do picia.

Zło tkwi również w historii Polski – kraju pod zaborami. Losy Wacława, brata Joasi Podborskiej, umierającego na zesłaniu odzwierciedlają losy tych, którzy stawili opór zaborcy i zostali pozbawieni domu-ojczyzny. W życiu człowieka także tkwi zło – jest ono wypełnione cierpieniem i zakończone śmiercią, która jest nieuniknionym elementem ludzkiego losu. Śmierć zabiera panią Daszkowską, która pragnie żyć dla swoich dzieci. Samobójczą śmiercią kończy się życie Korzeckiego, który nie potrafił pogodzić się ze złem tego świata. Z tych przyczyn zła wynika system wartości, który uwidacznia się podczas rozmowy Korzeckiego z młodym Kalinowiczem. System, w którego centrum zawsze powinien stać człowiek. Najpełniej oddają go słowa wypowiedziane przez inżyniera:
 
„Złe niewątpliwie jest tylko jedno: krzywda bliźniego. Człowiek – jest to rzecz święta, której nikomu krzywdzić nie wolno. Wyjąwszy krzywdy bliźniego, wolno każdemu czynić, co chce. (…) Granica krzywdy leży w sumieniu, w sercu ludzkim. (…) Miłość między ludźmi należy siać jak złote zboże, a kąkol nienawiści trzeba wyrywać i deptać nogami. Czcij człowieka… - oto nauka. (…) Człowiek, który utożsamił się z prawdą, musi czuć radość, rozkosz, wtedy nawet, gdy został pobity”.
Pisarz podkreśla szczególnie ważne obowiązki moralne inteligencji. Jest to klasa o wyjątkowej pozycji społecznej, uświadomiona, znająca zdobycze nauki, co zobowiązuje ją do podjęcia walki z krzywdą społeczną. Joasia Podborska, przedstawicielka zubożałej szlachty, podejmuje próbę zadośćuczynienia krzywdom, wyrządzonym przez własną klasę. Wrażliwa na ludzkie nieszczęście, chce przeznaczyć swój pokój na szpitalik dla chorych na malarię dzieci. Judym, wywodzący się z nizin społecznych, czuje obowiązek spłacenia długu wobec swojej klasy. Właśnie z poczucia obowiązku rezygnuje z prywatnego szczęścia.

W centrum problematyki moralnej „Ludzi bezdomnych” pozostaje dochowanie wierności ideałom w obliczu obojętności i oporu środowiska i wobec tragicznego wyboru między osobistym szczęściem a podjęciem walki z krzywdą społeczną. Takim próbom zostaje poddany główny bohater utworu. Doktor Judym pozostaje nieugiętym, choć środowisko warszawskich lekarzy odrzuciło go i wykpiło projekt walki z nędznymi warunkami higienicznymi najuboższych.

Równie zdecydowanie stara się forsować swoje propozycje polepszenia warunków bytowych chłopów w Cisach. W chwili, kiedy widzi, że szlam ze stawów zatruwa wodę pitną we wsi, unosi się w gniewie i zaostrza konflikt z zarządem zakładu leczniczego. Czyni tak, ponieważ nie mógł postąpić inaczej. Zrywa zaręczyny z Joasią, poświęcając marzenia o rodzinie i szczęściu u boku ukochanej kobiety, gdyż jest świadomy, że z czasem zapomniałby o swoim obowiązku wobec biednych i stałby się zwykłym dorobkiewiczem, niewrażliwym na ludzką krzywdę.

Powieść Stefana Żeromskiego jest przykładem literatury moralistycznej. Uświadamia, że każdy człowiek jest osobiście odpowiedzialny za zło świata. Nie poucza, lecz zmusza do głębszego zastanowienia się nad pojęciem ludzkiej krzywdy i wyciagnięcia odpowiednich wniosków
 
 
. Ludzie bezdomni – interpretacja tytułu powieści

W znaczeniu dosłownym, ekonomiczno-społecznym, ludzie bezdomni to ludzie, którzy nie mają własnego domu. Zagadnieniu temu pisarz poświęca wiele uwagi na kartach dzieła. Bezdomnymi są nie tylko główni bohaterowie utworu – Tomasz Judym i Joanna Podborska. Bezdomność dotyczy również ludzi z dalszego tła powieści, należący do klasy robotniczej, którzy żyją w tragicznych warunkach mieszkaniowych. Żeromski podkreśla ten fakt, określając ich mieszkania jako „nory” i „budy”. Wielu z nich, podobnie jak Wiktor Judym, zostaje zmuszonych do tułaczki po świecie w poszukiwaniu godziwej pracy. Znaczenie dosłowne tytułu dzieła jest jednocześnie oskarżeniem panującego porządku społem
 
Bezdomność w powieści Żeromskiego posiada również znaczenie metaforyczne, rozpatrywane w kilku aspektach. Dom w dużej mierze to symbol stabilizacji życiowej, spokoju, ciepła i relacji rodzinnych, które chronią człowieka przed samotnością. To swoiste „miejsce człowieka na świecie”. W „Ludziach bezdomnych” zarówno główni bohaterowie, jak i wiele postaci drugoplanowych (Wiktor Judym, inżynier Korzecki, M. Leszczykowski) nie mają swojego miejsca na świecie.

Tomasz Judym dzięki wykształceniu wyniósł się nad poziom własnego środowiska i świadomie odrzucił dom rodzinny. Joasia Podborska po śmierci rodziców musiała opuścić dom, by pomóc braciom i zarabiać na własne utrzymanie. Wiktor na skutek buntu i własnej niepokorności został zmuszony do opuszczenia rodziny i Warszawy. Taki sens bezdomności, którą można określić jako bezdomność społeczną, został silnie zaakcentowany w utworze i miał różnorakie motywacje. Doktor Judym odrzucił możliwość stworzenia prawdziwego domu u boku ukochanej kobiety – domu, którego wartość cenił i za którym tęsknił. Jego decyzja miała źródło w potrzebie poświęcenia się dla wyższych idei, które były dla niego ważniejsze od własnego szczęścia.

Podborska również marzyła o domu, o czym świadczyły emocje, związane z powrotem do miejsc, w których dorastała i pożegnanie z nimi. Śmierć rodziców spowodowała, że została „wydziedziczona” i musiała mieszkać u obcych. Bezdomność społeczna dziewczyny wynikała niejako z twardego „prawa życia” – każde dziecko w pewnym momencie musi opuścić dom rodzinny, by o własnych siłach szukać swojego miejsca na świecie.
W „Ludziach bezdomnych” można odnaleźć również sens bezdomności nie wypowiedziany wprost ze względu na cenzurę. To bezdomność ludzi, którzy ze względów politycznych musieli opuścić ojczyznę – dobrowolnie jak Wiktor Judym lub z rozkazu władz jak brat Joanny, Wacław, umierający na zesłaniu
O bezdomności ludzi bez państwa, szczególnie ważnej dla tych, którzy sami to przeżyli, pisał Żeromski we wspomnieniach o Marianie Abramowiczu, działaczu ruchu podziemnego, zesłanego do Wierchojańska:

„Gdy napisałem był opowiastkę o ludziach bezdomnych tego typu, a raczej o tym antropologicznym gatunku pod tytułem „Ludzie bezdomni”, otrzymałem daleką, ogólną drogą, fotografię Mariana Abramowicza i jego rodziny z Wierchojańska na Sybirze, w futrach reniferowych czy niedźwiedzich. Twarze tylko aryjskie wskazywały, że to nie są Eskimosi lub Jakuci. Na odwrocie wizerunku znalazłem napis: „Za „Bezdomnych” od bezdomnych podziękowanie i pozdrowienie. Była to w moim życiu pisarskim najzaszczytniejsza „recenzja” i najwyższa nagroda.”.

O takiej bezdomności mówi także Korzecki, recytując fragment wiersza Juliusza Słowackiego:

Żem prawie nie znał rodzinnego domu,
Żem był jak pielgrzym, co się w drodze trudzi
Przy blaskach gromu.


Bezdomność zestawiona z pielgrzymowaniem w czasach, kiedy Polska trwała w oczekiwaniu na odzyskanie niepodległości, miała specjalną polską wymowę. Topos pielgrzyma zyskał szczególne znaczenie dzięki utworowi Adama Mickiewicza: „Księgi narodu polskiego i pielgrzymstwa polskiego”. Oznaczał pielgrzymowanie do ziemi świętej – wolności ojczyzny.

Dzięki takim postaciom, jak Korzecki, Leszczykowski czy też Wacław Podborski, Żeromski zasygnalizował bezdomność ludzi bez własnego państwa. Ostatecznie również Tomasz Judym dołączył do tego typu bezdomnych. Poczuwając się do odpowiedzialności za istniejące dokoła niego zło społeczne i wykazując chęci, aby z nim walczyć, zrezygnował z możliwości założenia rodziny i stworzenia domu z Podborską. Tym samym powtórzył gest mickiewiczowskiego Konrada Wallenroda, który odrzucił własne szczęście – dom-rodzinę na rzecz „domu-ojczyzny”. O bezdomności, wybranej przez głównego bohatera „Ludzi bezdomnych” pisał Ignacy Matuszewski:

„Problem bezdomności jakkolwiek umiejscowiony w przestrzeni i czasie, ma, prócz znaczenia lokalnego, ogólnoludzkie. „Bezdomnym” musi być każdy człowiek owładnięty jakąś altruistyczną ideą. Dlaczego? Bo największym wrogiem altruizmu i poświęcenia jest wrodzona człowiekowi potrzeba szczęścia osobistego, własnego gniazda, „domu”, którego umiłowanie działa z konieczności paraliżująco na rozwój uczuć antyegoistycznych. Ognisko rodzinne płonie często kosztem „ogniów idealnych”, ożywiających w pewnym okresie pierś każdej szlachetnej jednostki.”.

Metaforę bezdomności można odczytać także w sensie egzystencjalnym. Wynikała ona z poczucia wyobcowania, samotności, niemożności pogodzenia się ze złem oraz „niezakorzenienia” człowieka w świecie. Taki typ bezdomności odczuwał inżynier Korzecki, w którego osamotnieniu i lęku przed światem znalazły odbicie zagadnienia charakterystyczne dla dekadentyzmu. Ostatecznie bohater odrzucił świat, popełniając samobójstwo
Tytuł powieści Stefana Żeromskiego można więc interpretować w różnoraki sposób. „Ludzie bezdomni” to nie tylko ci, którzy nie mają własnego domu – w znaczeniu potocznym, ale także ci, którzy nie mają ojczyzny oraz ci, którzy nie potrafią odnaleźć się w świecie.
 
Symbole w Ludziach bezdomnych

Rybak – obraz francuskiego malarza, symbolizujący ludzkie cierpienie, nędzę i krzywdę społeczną. W powieści stanowi kontrast w zestawieniu z rzeźbą Wenus i symbolizuje świat ludzi biednych, klasy, z której wywodzi się główny bohater.

Kwiat tuberozy – symbol bezużytecznego piękna. W „Ludziach bezdomnych” do kwiatu tuberozy porównany zostaje przez Judyma Karbowski – lekkoduch, karciarz, człowiek z towarzystwa, który w rzeczywistości poza zaspokajaniem własnych potrzeb, nie dostrzega nic więcej.

Krzyk pawia – symbol nieszczęścia i śmierci, a także przemiany. W utworze Żeromskiego symbolizuje nie tylko śmierć pani Daszkowskiej, ale również przemianę wewnętrzną Tomasza Judyma, który w zetknięciu ze światem górników, dojrzewa do podjęcia ostatecznej decyzji i poświęcenia własnego szczęścia w imię walki z niesprawiedliwością społeczną.

Burza – symbol zaczerpnięty z poezji romantycznej, oznaczający rewolucję.

Ogień i pożar – symbole charakterystyczne dla czasów współczesnych pisarzowi, symbolizujące przygotowania do rewolucji.

Pielgrzym – symbol zaczerpnięty z twórczości romantyków polskich, gdzie oznaczał pielgrzymowanie do „ziemi świętej”, utożsamianej z wolnością ojczyzny.

Rozdarta sosna – symbol wewnętrznego rozdarcia głównego bohatera, który musiał wybierać między miłością i szczęściem u boku ukochanej kobiety a obowiązkiem spłacenia długu wobec społeczeństwa.
 
 
 
„Ludzie bezdomni” jako powieść krypto-polityczna
 
 
Powieść Stefana Żeromskiego ukazała się w czasach, kiedy obowiązywała cenzura. Na terenach polskich działały wówczas nielegalne partie socjalistyczne, które drukowały i przemycały na tzw. bibułach swoje programy i literaturę instruktażową, a ich działacze i sympatycy skazywani byli na więzienia i zesłania w głąb Rosji. Pisarz, po doświadczeniach z wydaniem wcześniejszych utworów, które musiał drukować poza Warszawą i pod pseudonimem Maurycy Zych, pisał w „Dzienniku”:

„Boże, usuń w Warszawy cenzurę. Niepodobna pisać w tych kleszczach, trzeba smażyć mózg nad wynalezieniem wyrazów, które by nic nie mówiły i które mówiłyby wszystko”.

W tych okolicznościach nie mogła powstać powieść społeczno-polityczna, której bohater kontaktowałby się z organizacjami socjalistycznymi czy też próbowałby realizować ich program walki z istniejącym ustrojem. Żeromski stworzył więc powieść krypto-polityczną. Jego bohaterowie – Tomasz i Wiktor Judym mają ukształtowaną świadomość, która nie zgadza się na krzywdę społeczną. Doktor Judym posługuje się romantyczno-rewolucyjną metaforyką, mówi o płomieniach, które w nim płoną i o konieczności zmian. W utworze pojawiają się aluzje i napomknięcia, które wskazują, że ów świat nielegalnych działaczy istnieje. Wzmianki o uczestnictwie bohaterów w ruchu politycznym i powstaniu styczniowym są formułowane językiem „ezopowym”, w sposób zaszyfrowany. Reszty musieli domyślić się czytelnicy sami, wyciągając odpowiednie wnioski z szeregu niedopowiedzeń, metafor i zawieszeń głosu.

Stanisław Posner, działacz socjalistyczny, bardzo cenił „Ludzi bezdomnych”:

„Była to nasza powieść. Po raz pierwszy wchodził do literatury robotnik polski, z jego troską, z jego bólem, z jego tęsknotą, z jego rewolucją społeczną”.

Powieść Żeromskiego została uznana przez mu współczesnych za zwiastun burzy rewolucyjnej 1905 roku.
 
 
Ludzie bezdomni jako powieść społeczna
 
„Ludzie bezdomni” to powieść o czasach współczesnych pokoleniu Stefana Żeromskiego. Utwór ukazuje panoramę ówczesnego społeczeństwa, pełnego konfliktów i kontrastów. akcja rozgrywa się w Warszawie oraz w dwóch miejscowościach na prowincji, wybranych tak, aby przybliżały odbiorcom najważniejsze ówczesne problemy. Czytelnik poznaje więc życie warszawskich robotników i elitarnej inteligencji, chłopów z majątku w Cisach a także górników z Zagłębia. Ta szeroka panorama życia w kraju została ponadto zestawiona z cywilizacją Paryża – miasta, które od roku 1889 było powszechnie uznawane za centrum ówczesnego świata.
Pisarz nie zapomniał również o Polakach zesłanych na Syberię, których losy przybliżył dzięki listom Wacława Podborskiego do siostry. Głównym bohaterem „Ludzi bezdomnych” – i swoistym przewodnikiem po ówczesnych sprawach społecznych – Żeromski uczynił młodego i niezwykle wrażliwego na ludzką krzywdę oraz niesprawiedliwość lekarza-inteligenta, który znał życie i problemy biedoty z własnych doświadczeń. Tomasz Judym stał się obserwatorem, który dostrzegał najważniejsze sprawy epoki – życie najniższych warstw: robotników wielkoprzemysłowych i rolnych.

Stefan Żeromski już we wcześniejszych utworach, takich jak: „Siłaczka”, „Doktor Piotr”, „Promień”, poruszał kwestie, dotyczące życia najbiedniejszych warstw społeczeństwa polskiego. W „Ludziach bezdomnych” temat ten został potraktowany szerzej, nie ograniczał się do dziejów jednego inteligenta, próbującego podjąć walkę z otaczającą go rzeczywistością. To przede wszystkim panorama współczesności polskiej na przełomie XIX i XX wieku, wpisana w losy głównego bohatera.

Losy Tomasza Judyma zostały ukazane w kontekście szeroko potraktowanych losów polskich. Bohater Żeromskiego ma charakterystyczny rodowód społeczny. Wywodzi się z rodziny, należącej do warszawskiej biedoty, zna jej życie od wewnątrz i jest świadomy problemów, z którymi muszą borykać się najbiedniejsi. Pozostali bohaterowie poszerzają charakterystykę świata przedstawionego. Wacław Podborski utożsamia losy zesłańców w głąb Rosji. Leszczykowski wprowadza do powieści zagadnienia, związane ze sprawami ruchów powstańczych. Węglichowski i Krzywosąd poruszają problem konfrontacji „starych” z młodymi. Czytelnik poznaje również środowisko feudalno-kapitalistyczne dzięki postaciom pani Niewadzkiej i Karbowskiego. Bohaterowie dalszego planu tworzą tło obyczajowe i psychologiczne dla postaci pierwszoplanowych. Dzięki temu obraz świata przedstawionego jest niezwykle bogaty i ukazuje rozmaitość środowisk społecznych w końcu XIX wieku oraz niejednorodność ludzi. „Ludzie bezdomni” ukazują świat wewnętrznie rozdarty, w którym występują dwa, ostro ze sobą skontrastowane środowiska: ziemiaństwo i burżuazja oraz klasa pracująca, reprezentowana przez robotników z Warszawy i Cisów oraz górników z Zagłębia. Panoramiczność społeczeństwa polskiego została wzbogacona dzięki wprowadzeniu epizodycznych postaci Żydów, oficerów, księży i dzieci. Żeromski uzyskał w ten sposób syntetyczne spojrzenie na współczesną mu rzeczywistość i stworzył powieść, która w zestawieniu z innymi polskimi utworami epoki stanowiła swoiste novum
Do tej pory w literaturze pozytywistycznej przedstawiciele niższych klas byli wprowadzani przede wszystkim jako „przedmiot humanistycznych zabiegów klas wyższych”. Autor „Ludzi bezdomnych” wykreował nowy typ bohatera – człowieka wrażliwego i zaangażowanego w sprawy społeczne. Tomasz Judym jest zwolennikiem pozytywistycznego hasła „pracy u podstaw” oraz postępu cywilizacyjnego. W odróżnieniu od swych poprzedników chce jednak „wejść w lud”, aby oświecać, pomagać i wdrażać zdobyte w centrach cywilizacyjnych osiągnięcia nauki. Jest jednocześnie obserwatorem, który potrafi wyciągnąć odpowiednie wnioski, przekraczające w dużej mierze granice pozytywistycznego postrzegania świata.

Młody lekarz dostrzega, że przyczyny kontrastów w społeczeństwie są natury społecznej. Potrafi docenić piękno otaczającego go świata i bogactwo wielowiekowego dorobku ludzkiej kultury, które podziwia w Paryżu i Warszawie. Przez jakiś czas uczestniczy nawet w życiu ludzi bogatych, które ocenia jednak krytycznie. Jest świadomy, że owo próżniacze życie należy już do minionej epoki i nabiera cech reliktu. Temu światu bogactwa i przepychu przeciwstawiony jest brutalny w swych opisach świat klas pracujących. Rzeczywistość, w jakiej przyszło żyć najbiedniejszym, przytłacza realizmem i wiernością opisów. Czytelnik poznaje warunki życia i pracy ubogich robotników, ludzką nędzę i brzydotę mieszkań, w których żyje większa część społeczeństwa. Świat biedoty ukazany został oczami lekarza, który zdaje sobie sprawę z tego, że takie warunki życia są przyczyną wielu chorób, zwyrodnień i przedwczesnej śmierci.

Życie klas pracujących, ukazane z faktograficzną dokładnością, wydobywa klimat straszliwej nędzy społecznej. Żeromski posłużył się tu modernistyczną i naturalistyczną techniką opisu, aby maksymalnie zaakcentować biedę, brzydotę i brud warunków życia najuboższych klas. Jednocześnie z tak przedstawionego świata wypływa oskarżenie społeczne, które podkreśla w jakich warunkach żyją ludzie, którzy tworzą przecież materialne podstawy społecznego dobrobytu i cywilizacji przemysłowej.
Pisarz dokonał również swoistego uwznioślenia przedstawicieli klas pracujących, ukazując ich jako pięknych i silnych, podobnych do dzieł rzeźbiarzy antycznych. Dzięki metaforom i porównaniom praca człowieka pokazana została jako ujarzmienie sił przyrody. Jest to świat wyzysku, w którym jednak istnieją również ludzie, buntujący się przeciwko temu i podejmujący walkę z niesprawiedliwością. Świat klas pracujących obnażał zło społeczne i w zamierzeniu autora powieści miał ukazać nierozwiązane do tej pory zagadnienia i problemy. Podkreślał również fakt, że praca robotnika jest godna i należy go cenić jako twórcę nowoczesnej cywilizacji. Żeromski nie zapomniał również o aktywności ruchu robotniczego, choć sprawa ta, ze względu na cenzurę, została przedstawiona aluzyjnie w zachowaniu Wiktora Judyma, inżyniera Korzeckiego oraz tajemniczego „przemytnika-konspiratora”
„Ludzi bezdomnych” ze względu na poruszaną problematykę oraz panoramiczny sposób ukazania społeczeństwa polskiego na przełomie XIX i XX wieku można określić mianem powieści społecznej. Autor w kontrastowy sposób ukazał ówczesne społeczeństwo, w dużej mierze skupiając się na klasie pracującej. Świat ludzi bogatych to świat kultury i piękna, obojętny na krzywdę społeczną. Rządzą nim feudalne wyobrażenia o wartościach lub pieniądz i ideologia mieszczańska. Natomiast świat klas pracujących przedstawiony został w sposób odsłaniający biedę, wyzysk i cierpienie ludzi najuboższych.
 
  Dzisiaj stronę odwiedziło już 5 odwiedzający (7 wejścia) tutaj!  
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja